W wywiadzie prawniczka Olga Stepanova wyjaśnia, w jaki sposób firmy radzą sobie z prawnymi pułapkami w bieżących kwestiach, takich jak RODO, Brexit i korzystanie z mediów społecznościowych.

Olga Stepanova jest prawnikiem specjalizującym się w prawie IT, ochronie własności intelektualnej i ochronie danych w Winheller Rechtsanwälte & Steuerberater we Frankfurcie. Jej główne obszary działalności to prawo znaków towarowych, prawo autorskie i prawo konkurencji. Doradza w zakresie prawa ochrony danych, w szczególności w zakresie ogólnego rozporządzenia o ochronie danych (RODO). Analizuje zgodność w zakresie ochrony danych w firmach oraz opracowuje systemy zarządzania ochroną danych i koncepcje bezpieczeństwa IT.

Olga Stepanova jest prawnikiem specjalizującym się w prawie IT, własności intelektualnej i ochronie danych w kancelarii Winheller we Frankfurcie. (Źródło: Winheller) W rozmowie z com! Olga Stepanova profesjonalnie wyjaśnia, w jaki sposób firmy radzą sobie z prawnymi pułapkami w bieżących kwestiach, takich jak RODO, Brexit i korzystanie z mediów społecznościowych.

pl! profesjonalista: Pani Stepanova, pytanie, które praktycznie pojawia się po roku RODO: Jakie były Pana doświadczenia - czy nie doszło do dużej fali pozwów i wysokich kar dla firm?

Olga Stepanova: W rzeczywistości pierwszy rok pod względem fal procesów sądowych i grzywien był stosunkowo spokojny. Mamy do czynienia z zupełnie nowym zbiorem prawodawstwa europejskiego. Stowarzyszenia ostrzegające i organy nadzorcze również miały trudności z klasyfikacją spraw w sposób prawidłowy pod względem prawnym. Pojawiły się ostrzeżenia z powodu brakujących lub nieprawidłowych oświadczeń o ochronie danych, ale sąd najwyższy nie wydał jeszcze decyzji, czy naruszenia RODO można w ogóle ostrzegać na podstawie prawa konkurencji.

pl! profesjonalista: A co z organami nadzorczymi?

Stiepanowa: Do tej pory byli dość niechętni nakładaniu sankcji. Jeśli porównać poprzednie ramy grzywien starej federalnej ustawy o ochronie danych, za każde naruszenie można nałożyć grzywnę w maksymalnej wysokości 300 000 euro. Teraz sytuacja się zmieniła, ponieważ RODO obowiązuje we wszystkich państwach członkowskich Unii Europejskiej, a pierwsze organy zaczęły nakładać sankcje na znacznie większą skalę.

Na przykład sam portugalski szpital musiał zapłacić 400 000 euro za zbyt wiele osób mających dostęp do danych pacjentów. We Francji Google musiał zapłacić 50 mln euro, ponieważ firma nie wywiązała się ze swoich obowiązków informacyjnych w sposób przejrzysty, a także pojawiły się wątpliwości co do skuteczności deklaracji zgody.

pl! profesjonalista: A co do tej pory w Niemczech?

Stepanova: W Niemczech, według ankiety przeprowadzonej wśród 14 z 16 niemieckich państwowych organów ochrony danych, miało miejsce ponad 75 przypadków grzywien na łączną kwotę 449 000 euro. To tylko kwestia czasu, kiedy porzucona zostanie praktyka powściągliwych sankcji i nałożone zostaną znacznie wyższe grzywny.

Zdjęcie: Tech Week TechWeek Frankfurt W dniach 13-14 listopada TechWeek organizowany przez CloserStill Media we Frankfurcie zgromadzi siedem wydarzeń związanych z transformacją cyfrową, w tym Cloud Expo Europe, Cloud & Cyber ​​​​Security Expo oraz Blockchain Technology World. Olga Stepanova wygłosi 13 listopada o godzinie 14:00 wykład w IoT Industry & Blockchain Theater zatytułowany „3 powody, dla których Blockchain i RODO idealnie do siebie pasują”.

13 i 14 listopada TechWeek organizowany przez CloserStill Media we Frankfurcie zgromadzi siedem wydarzeń związanych z transformacją cyfrową, w tym Cloud Expo Europe, Cloud & Cyber ​​​​Security Expo oraz Blockchain Technology World.

Olga Stepanova wygłosi 13 listopada o godzinie 14:00 wykład w IoT Industry & Blockchain Theater zatytułowany „3 powody, dla których Blockchain i RODO idealnie do siebie pasują”.

pl! profesjonalista: Czyli histeria dotycząca ogólnego rozporządzenia o ochronie danych była przesadzona?

Stepanova: W tej chwili nie możemy tego oszacować. RODO to obowiązujące prawo, którego należy przestrzegać. W żaden sposób firmy nie mogą uniknąć wdrożenia. W szczególności zakładam, że organy nadzorcze będą pojawiać się znacznie częściej, gdy wzmocnią się zarówno zawodowo, jak i osobiście.

Komisarz stanu Dolna Saksonia ds. ochrony danych, Barbara Thiel, już zeszłego lata wysłała ankietę do 50 losowo wybranych firm, aby zapytać o stan wdrożenia RODO. Pod tym względem trasa jest bardzo jasna, nie będzie amnestii.