Parlament Europejski przegłosował znaczną większością pakiet legislacyjny dotyczący neutralności sieci. Krytycy obawiają się teraz dwuwarstwowego Internetu. Podjęto również decyzję o planowanym zniesieniu opłat roamingowych.

Wszystkie protesty ostatecznie poszły na marne: Parlament Europejski zatwierdził dziś wyraźną większością kontrowersyjny pakiet legislacyjny dotyczący neutralności sieci, który był wcześniej intensywnie dyskutowany. Ustawa została wprowadzona po tym, jak ryzyko przeciążenia danych w Internecie stale rosło ze względu na rosnący ruch. Do tej pory nie było w Europie wiążących zasad otwartego Internetu, co ma teraz zmienić nowe prawodawstwo.

Strach: Niejasne lub sprzeczne sformułowania mogą prowadzić do dwupoziomowego Internetu. (Źródło: iStock / Apatsara) Stanowi to, że operatorzy sieci będą musieli w przyszłości przesyłać wszystkie pakiety danych równo przez swoje linie – niezależnie od tego, skąd pochodzą i jaka jest ich zawartość. Mimo to działacze internetowi obawiają się, że niejasne lub sprzeczne sformułowania mogłyby promować Internet 2 klasy.

Szczególnie krytycznie oceniane są niejasno sformułowane wyjątki od zasady równości danych. Ponieważ „zarządzanie ruchem”, w tym ograniczanie niektórych usług lub treści, jest wyraźnie zapewnione, nawet w przypadku „nadchodzącego przeciążenia sieci”.

Dla krytyków jest to praktycznie równoznaczne ze zniesieniem neutralności sieci. Nie chcą też wierzyć zapewnieniom Komisji Europejskiej, że w przyszłości nikt nie będzie mógł kupić priorytetu w Internecie.

Tuż przed głosowaniem ponad 30 firm internetowych z Europy i Stanów Zjednoczonych próbowało w krótkim czasie wprowadzić zmiany w planach – bez powodzenia. Obawiają się zaległości w innowacjach, jeśli dostawcy Internetu będą mogli ustalać priorytety lub spowalniać niektóre dane w przyszłości. Nawet wynalazca World Wide Web, Sir Tim Berners-Lee, ostrzegł posłów przed specjalnym traktowaniem służb specjalnych. Większość posłów do PE nie usłyszała jednak jego upominających słów.

Jednak są nie tylko przeciwnicy osłabienia neutralności sieci: Zwolennicy szybkich pasów na autostradach samochodowych twierdzą, że różnicowanie produktów jest czymś zupełnie normalnym w gospodarce wolnorynkowej. Ostatecznie chodzi o zaoferowanie wszystkim klientom całego portfolio, aby nikogo nie dyskryminować.