Wraz z cyfryzacją znacznie wzrosły wymagania dotyczące baz danych. Generowanych i przechowywanych jest znacznie więcej danych niż wcześniej. Wiele procesów biznesowych jest całkowicie zależnych od nieprzerwanego dostępu do baz danych zdolnych do pracy w czasie rzeczywistym, a więcej osób korzysta z baz danych.

W przeszłości z danych zgromadzonych w wewnętrznych bazach firmy korzystali głównie pracownicy. Dziś jest inaczej: oprócz pracowników, partnerzy biznesowi, dostawcy, klienci czy inni interesariusze często mają dostęp do wewnętrznych baz danych. Jeśli dane nie są dostępne, w najgorszym przypadku ważne procesy biznesowe po prostu zostają zatrzymane. Na przykład sklep internetowy nie może istnieć bez stałego dostępu do swojej bazy produktów i cen. W rezultacie awarie szybko powodują ogromne szkody i szkodzą reputacji firmy.

Pod koniec 2017 roku firma Unisphere Research przeprowadziła na zlecenie Quest Software ankietę wśród 285 decydentów IT i specjalistów z firm należących do Independent Oracle User Group, aby zbadać okoliczności i wyzwania związane z użytkowaniem baz danych w firmach. 40% z nich to administratorzy baz danych. Około połowa respondentów pochodziła z firm zatrudniających powyżej 5000 pracowników. 15 proc. firm pochodziło z sektora finansowego, 14 proc. z sektora usług IT/konsultingu/integracji, 12 proc. z sektora zdrowia, a 11 proc. z administracji publicznej.

Coraz większe bazy danych

Spojrzenie na pojemność bazy danych i liczbę baz danych pokazuje, że osiągnięto już rzędy wielkości i stopnie złożoności, przy których trudno jest skutecznie zapobiegać awariom we wszystkich obszarach za pomocą środków inicjowanych wyłącznie ręcznie. Co najmniej 31 procent ankietowanych zakłada, że ​​ilość przechowywanych danych będzie rosła o ponad 50 procent rocznie w ciągu trzech lat. W 2017 r. tylko 15% ankietowanych odnotowało tak silny wzrost. Natomiast liczba firm o dość niskim wzroście danych, sięgającym nawet dziesięciu procent, w perspektywie zmniejszy się.

Rosną również rozmiary zarządzanych baz danych: jeszcze kilka lat temu bazy danych z terabajtami uważano za egzotyczne. Jednak w dochodzeniu przeprowadzonym przez Unisphere Research 20 procent ankietowanych stwierdziło, że ich największa zarządzana baza danych ma obecnie ponad 200 TB, co wcześniej było prawie niewyobrażalne. Tylko 27 procent było w stanie zgłosić, że ich największa baza danych ma objętość mniejszą niż 5 TB - a trend jest prawdopodobnie wzrostowy.

Awarie bazy danych mogą zaszkodzić reputacji biznesowej i osobistej

Szczególnie duża presja na działanie wynika z faktu, jak wiele baz danych jest obecnie krytycznych dla biznesu. Jeśli zawiodą, cała firma jest w bezpośrednim niebezpieczeństwie. 25 proc. ankietowanych stwierdziło, że ponad 25 proc. ich baz danych ma kluczowe znaczenie dla biznesu, więc w żadnym wypadku nie powinny zawieść. Dla 38 procent ankietowanych 26 do 50 procent istniejących baz danych ma kluczowe znaczenie dla działalności biznesowej. Nic więc dziwnego, że 63% uczestników ankiety wymienia dostępność aplikacji jako najważniejszą troskę, dopiero potem następuje wydajność i bezpieczeństwo danych.

Realistycznie rzecz biorąc, skutki awarii baz danych są oceniane jako niezwykle krytyczne: respondenci obawiają się przede wszystkim niezadowolenia klientów i utraty sprzedaży lub spowolnienia działalności biznesowej. Uczestnicy ankiety obawiają się, że ich reputacja, w tym perspektywy kariery, również może ucierpieć: 53 procent stwierdziło, że awarie baz danych natychmiast doprowadziły do ​​utraty zaufania wśród kierownictwa i kluczowych interesariuszy IT. Według wypowiedzi respondentów presja czasu i nadgodziny to także nieprzyjemne skutki problemów z bazą danych.

Awarie nie są pojedynczym zdarzeniem, ale regułą: tylko 7 procent ankietowanych zgłasza awarie krótsze niż dziesięć minut rocznie. Z drugiej strony 43 proc. ma do czynienia z dziesięcioma do 50 godzinami przestojów rocznie – czyli do ponad tygodnia – z odpowiednimi trudnościami, a 3 proc. badanych przestoje przekroczyły nawet katastrofalne 100 godzin rocznie.

Niemniej jednak stale rosnące wymagania dotyczące wydajności są najważniejszym czynnikiem napędzającym nowe projekty baz danych: 71 procent chce rozpocząć w ciągu najbliższych 12 miesięcy projekty, które zwiększą wydajność bazy danych. Na drugim miejscu jest aktualizacja obecnych baz danych, a następnie integracja danych w celu analizy biznesowej i bezpieczeństwa danych oraz dodanie nowych funkcji, na przykład integracja w pamięci lub bazy danych No-SQL.

Bazy danych migrują do chmury

W końcu 27 proc. planuje migrację bazy danych do chmury – liczba, która jeszcze kilka lat temu była nie do pomyślenia, gdy chmura była postrzegana z podejrzliwością ze względów bezpieczeństwa. Może to mieć również związek z faktem, że środowiska chmurowe oszczędzają firmom inwestycje w infrastrukturę sprzętową i można je łatwo skalować. Ponad połowa, 52 procent ankietowanych użytkowników Oracle planuje uruchomić swoje środowisko Oracle w chmurze za pięć lat. Z serwerem SQL jest to 51 proc. Dziś odpowiednie wartości wynoszą odpowiednio 14 i 13 proc. Innymi słowy: odsetek operatorów baz danych, którzy chcą korzystać z chmury jako środowiska operacyjnego, wzrośnie trzy-czterokrotnie w ciągu najbliższych trzech lat.

Łącznie 73 procent uczestników ankiety chce przenieść swoje bazy danych do chmury najpóźniej w ciągu najbliższych pięciu lat, a nieco ponad 30 procent zamierza wykonać ten krok w nadchodzącym roku lub w ciągu dwóch do trzech lat. Chmura nie jest więc już egzotycznym miejscem dla baz danych o znaczeniu krytycznym dla biznesu, ale przyszłym standardowym środowiskiem operacyjnym w świecie hybrydowym: obok siebie istnieją systemy ERP, które uzyskują dostęp do danych lokalnych i osobistych baz danych lub dostarczają do nich dane, kontakty z klientami są wspierane przez Salesforce.com, planowanie produkcji może uzyskać dostęp do baz danych dostawców lub klientów i odwrotnie.

Usługi replikacji z chmury zwiększają elastyczność i bezpieczeństwo

Wykonywanie replikacji w takich okolicznościach to codzienność administratorów baz danych. Ponieważ dane powinny znajdować się tam, gdzie generują największą wartość dla klientów. Jeśli informatycy mają oceniać jakość usług replikacji, najważniejsze są dla nich niskie opóźnienia, łatwość obsługi, zwłaszcza funkcje porównywania i synchronizacji, obsługa heterogenicznych baz danych oraz proste rozwiązania w przypadku konfliktów.

Jest to środowisko, w którym mogą zdobywać punkty dostawcy usług replikacji z chmury (SaaS – Software as a Service). Ankietowani przedstawiciele firm uważają takie usługi, dla których pozyskuje się replikację jako usługę, za bardzo ważne lub nieco ważne dla 57 proc., a nawet 4 proc. uznało, że są kluczowe.

Usługi replikacji są używane głównie do odzyskiwania po awarii. Nie jest to jednak jedyny scenariusz zastosowania. Usługi mają szeroki wachlarz korzyści. Firmy wykorzystują je również do bardziej rozsądnego rozmieszczania obciążeń raportowania lub tworzenia kopii zapasowych transakcyjnych baz danych, integracji danych lub replikacji baz danych peer-to-peer. To wszystko zadania, które w dzisiejszych złożonych światach firm bazodanowych można wykonać tylko przy nieproporcjonalnie większym wysiłku i ryzyku bez usług replikacji z chmury.

Z jednej strony chmura i przyrost danych spowodowany cyfryzacją komplikują życie administratorom baz danych. Z drugiej strony umożliwiają także nowe, nowoczesne narzędzia, takie jak usługi replikacji z chmury, które ułatwiają rozwiązywanie wielu złożonych zadań związanych z zarządzaniem bazami danych. W ten sposób firmy mogą optymalnie wykorzystać rosnące ilości danych i rozproszony, heterogeniczny krajobraz baz danych.