Big data nie ma sensu bez cyfrowej transformacji – i na odwrót. W rozmowie z com! Professional wyjaśnia Stavro Vitiello z SAS o wzajemnym powiązaniu danych i cyfryzacji.

Stavro Vitiello: Dyrektor Presales & Technology SAS Switzerland (Źródło: SAS) Właściwie wszyscy są zgodni: cyfryzacja powinna wreszcie zapewnić, że firmy będą bezpośrednio i bezzwłocznie powiązane z ich klientami i znają ich życzenia z wyprzedzeniem. W tym celu firmy gromadzą ogromne ilości danych. Jednak wielu wciąż jest przytłoczonych trudniejszym zadaniem, jakim jest sensowne przeniesienie tych danych do łańcucha wartości. Stavro Vitiello, dyrektor ds. sprzedaży i technologii w firmie SAS, producent oprogramowania do analizy biznesowej, wyjaśnia, dlaczego big data i transformacja cyfrowa są od siebie zależne.

pl! profesjonalny: Prawie wszystkie firmy ICT są zaangażowane w transformację cyfrową. Co przez to rozumie SAS?

Stavro Vitiello: Transformacja cyfrowa to jeden ze sposobów, w jaki firmy – niezależnie od branży – pozostają konkurencyjne. Ponieważ jest to metoda, za pomocą której oprogramowanie analityczne generuje użyteczną wiedzę z danych rozproszonych w całej firmie. Transformacja cyfrowa polega w zasadzie na uwolnieniu danych w celu przeniesienia ich do łańcucha wartości.

pl! profesjonalista: Czy możesz to wyjaśnić bardziej szczegółowo?

Vitiello: W obszarze zarządzania klientami firma może wykorzystać cyfryzację i analizy, aby zaoferować swoim klientom albo bardziej odpowiedni produkt, albo uzupełniającą alternatywę. Może uhonorować go jako osobę z jego osobistymi preferencjami w cyklu życia klienta. Może też dowiedzieć się, jakich produktów klienci w ogóle chcą i będzie o nie pytać w przyszłości. Podczas interakcji z klientami ważne jest, aby jak najlepiej poznać swoich klientów.

pl! profesjonalista: Co skłania do tego mojego operatora telefonicznego lub mój bank?

Vitiello: Przede wszystkim firmy muszą pozostać konkurencyjne. To jest główny kierowca. A jeśli operator telekomunikacyjny A wie więcej o swoich klientach niż konkurent B, wówczas B będzie starał się jak najszybciej stać się lepszym od A. Innymi czynnikami są wymogi regulacyjne, zwłaszcza dla banków i firm ubezpieczeniowych.

Nawiasem mówiąc, transformacja cyfrowa to także kwestia szybkości i jednocześnie ją determinuje. Sprawy zmieniają się bardzo szybko. Im bardziej cyfrowa jest firma, tym szybciej może zareagować. Niezależnie od tego, czy chodzi o nowe przepisy, czy o zmiany w potrzebach klientów.

pl! profesjonalista: Chodzi ci o to, że jeśli klienci nie chcą już czerwonych, ale zielonych trampek, czy firmy mogą reagować szybciej niż wcześniej?

Vitiello: Tak. Mogą dostosowywać, odnawiać lub przemyśleć swoje modele biznesowe, tworzyć nowe produkty, zwracać się do swoich klientów w bardziej nowoczesny sposób – mogą też zdobywać nowe grupy klientów lub tworzyć zupełnie nowe zawody. Cel jest jasny, ale droga nie, a mianowicie: Jak efektywnie wykorzystać dane?

pl! profesjonalista: W czym problem?

Vitiello: Weźmy IoT, Internet Rzeczy. To generuje duże zbiory danych non-stop. IoT to nic innego jak opis tego, jak czujniki komunikują się ze sobą. Tworzy to wiele danych, które następnie muszą zostać przekształcone w wiedzę. Czujniki na maszynach, urządzeniach do noszenia, sprzęcie AGD, wszelkiego rodzaju akcesoriach domowych, odzieży, urządzeniach rozrywkowych i tak dalej. A ta ilość danych rośnie i rośnie, bo sensorów też jest coraz więcej. Wszystkie firmy mają tutaj jeden cel: przekształcenie ogromnych ilości danych w wiedzę, aby móc w znaczący sposób przenieść je do swojego łańcucha wartości.

pl! profesjonalista: Czy są firmy, które nie są jeszcze przygotowane do transformacji? Co im radzisz?

Vitiello: Tak, o wiele więcej. Istnieją dwa sposoby na otwarcie tej skrzyni skarbów. Za pomocą łomu lub na zasadzie zamka i klucza. Polecamy to drugie. Dane dają nam kierunek. Dowiadujemy się, co jest możliwe i co mówią nam informacje. Przy samych danych gromadzonych przez firmę cyfrowa transformacja jest tylko pustym frazesem. Ale jeśli połączymy to z danymi z sieci społecznościowych (wszystkie publicznie dostępne dane) i przeanalizujemy całość, otrzymamy naprawdę przydatny obraz. Naszym celem jest tutaj narysowanie całościowego obrazu, abyśmy mogli podejmować lepsze decyzje. Oferujemy firmom możliwość zainstalowania laboratorium analitycznego. To kosztuje tylko ułamek tego, co musiałbyś zapłacić, gdybyś najpierw kupił rozwiązanie, a następnie opracował przypadek użycia. Wypróbowanie to motto, porażka jest zamierzona.

pl! profesjonalista: Czy to taki pakiet startowy do digitalizacji?

Vitiello: Nasze laboratorium IoT Analytics Lab oferuje kontrolowany początek udanej cyfryzacji w postaci kompletnego pakietu oprogramowania SAS, doradztwa SAS i szkolenia SAS w ustalonej cenie i w trzech etapach rozbudowy. Pakiet można uruchomić w chmurze lub on-site. Przechowywanie danych może odbywać się w Hadoop, Cloudera lub Hortonworks. Zaletami są łatwe skalowanie ilości danych i szybki dostęp. W ten sposób możemy szybko, niedrogo i w zrozumiały sposób wypróbować z klientem wszystkie możliwe scenariusze.